Protestowano w Staszowie

Nie dla wojny w Ukrainie, takimi okrzykami rozpoczęła się staszowska demonstracja w Parku im. Adama Bienia, która mimo godz. 19:00 zgromadziła, w piątek 25 lutego, ponad 100 mieszkańców miasta. Przed rozpoczęciem wiecu, utwory muzyki poważnej, zagrał instrumentalista i kompozytor Kamil Kondek.

Przemawiali samorządowcy: wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego Marek Strzała, radny Sejmiku Paweł Krakowiak, zastępca burmistrza miasta i gminy Staszów dr Ewa Kondek, wójt gminy Rytwiany Grzegorz Forkasiewicz, wójt gminy Raków Damian Szpak i starosta staszowski Józef Żółciak, który nawiązał do symboliki miejsca spotkania i losów jednego z ministrów rządu londyńskiego na kraj Adama Bienia, podstępnie uwięzionego przez NKWD i wraz z 15 innymi osobami wywiezionego do Moskwy i skazanego na więzienie. Drugim, jakże tragicznym symbolem parku, jest pomnik pomordowanych wiosną 1940 roku, polskich oficerów w Katyniu, Miednoje i Ostaszowie, co w perspektywie ostatnich wydarzeń na Ukrainie przypomina, że imperializm rosyjski jest ciągle żywy i równie groźny, jak 80 lat temu.

Wśród protestujących było kilku obywateli Ukrainy, pracujących i na stałe mieszkających w Staszowie i okolicach. Za wsparcie, jakiego doświadczają Ukraińcy od Polaków w tragicznych dniach wojny, podziękowała jedna z pań.

                                                                  Tekst i foto: Jan Mazanka