80. rocznica utworzenia Armii Krajowej

W dniu 14 lutego 1942 r. do kraju dotarła depesza, w której Naczelny Wódz, gen. Władysław Sikorski, rozkazywał: ,,W ślad za moim rozkazem znak: l.2926 z dnia 3 IX 1941 roku: 1. Znoszę dla użytku zewnętrznego nazwę ZWZ – wszyscy żołnierze w czynnej służbie wojskowej w Kraju stanowią „Armię Krajową” podległą Panu Generałowi, jako jej dowódcy. 2. Stanowisko Pana Generała nosi nazwę Dowódcy Armii Krajowej […]Naczelny Wódz Sikorski generał broi”.

Powołana Armia Krajowa była kontynuatorką Służby Zwycięstwu Polski (SZP) i Związku Walki Zbrojnej (ZWZ), sformowanych do walki z okupantem niemieckim i sowieckim już w 1939 roku. Pierwszym dowódcą AK został komendant główny ZWZ, gen. Stefan Rowecki „Grot”.  Przemianowanie ZWZ na AK w lutym 1942 r. znacząco podniosło rangę sił zbrojnych w kraju: ze Związku stawały się one podziemnym Wojskiem Polskim.

W czasie II wojny światowej Armia Krajowa była największym w Europie podziemnym wojskiem zorganizowanym do walki z okupantem niemieckim i sowieckim. W 1944 r. jej liczebność sięgała ponad 350 tys. zaprzysiężonych żołnierzy, w tym ok. 10 tys. oficerów i ok. 35-40 tys. ochotników walczących w oddziałach leśnych.

Dla uczczenia tej ważnej w dziejach Polski rocznicy, w dniu 14 lutego br. w Kaplicy Matki Bożej Nieustającej Pomocy Sanktuarium św. Jana Pawła II, przed tablicą ,,Obrońcom Ojczyzny, Prawdy i Wolności”, złożono kwiaty i zapalono znicze. Rozpoczęto od modlitwy za poległych w latach II wojny światowej, którą poprowadził proboszcz parafii św. Bartłomieja ks. kan. Szczepan Janas. Kwiaty i znicze złożyli: wicestarosta staszowski Leszek Guzal, naczelnik Wydziału Edukacji Kultury i Sportu Grzegorz Wójcikowski, burmistrz miasta i gminy Staszów Leszek Kopeć, zastępca burmistrza dr Ewa Kondek, a także dyrektor staszowskiego Liceum Ogólnokształcącego Anna Karasińska, zastępca dyrektora Aniceta Wójcik i komendant Jednostki Strzeleckiej 2161 im. 2. Pułku Piechoty Legionów st. insp. ZS Edward Drózd. Wartę honorową przy tablicy pełnili staszowscy strzelcy.

                                                                  Tekst i foto: Jan Mazanka