Solidarni z Ukrainą – w pierwszą rocznicę wybuchu wojny
Ukraińcy dokonali rzeczy niemożliwej, nie tylko obronili kraj przed rosyjską okupacją, ale mimo militarnej przewagi okupanta, nie tylko skutecznie się bronią i odzyskują utracone tereny, ale przede wszystkim nie dali złamać ducha walki i jedności w narodzie.
Jesteśmy wdzięczni losowi, że dane nam było włączyć się w akcję pomocy już drugiego dnia wojny, wyjeżdżając 25 lutego na przejście graniczne w Medyce i przejmując tam pierwszych 11 uchodźców z Iwano-Frankiwska (dawniej Stanisławów), w tym siedmioro dzieci. Dzięki zaangażowaniu Andrzeja Popiela z Kurozwęk w załatwianiu spraw wizowych, wszyscy oni są już w Kanadzie lub we Włoszech. A potem byli kolejni uchodźcy, w tym także nasi przyjaciele z Winnicy, którzy przez kilka miesięcy mieszkali na terenie powiatu, a potem w związku ze stabilizacją sytuacji w ich rodzinnym mieście zdecydowali się na powrót do domów. Odrębna akcja dotyczyła wielokrotnego odbioru z granicy w Medyce i zapewnienia opieki Paniom, które starały się o wizy do USA w ambasadzie amerykańskiej w Warszawie. Ambasada USA w Kijowie funkcjonuje wyłącznie w ograniczonym trybie i nie obsługuje ruchu wizowego dla obywateli.
Tak jak w całym kraju, mieszkańcy ziemi staszowskiej szeroko otworzyli swoje serca i domy oferując bezinteresowną pomoc dla blisko 600 Ukraińców. Akcja ciągle trwa i zapewne szybko się nie skończy.
Wielkie dzięki osobom uczestniczącym w tym pięknym dziele i niech dobro wróci do wszystkich, którzy w tym trudnym czasie pomagają.
Tekst i foto: Jan Mazanka
-
-
Dworzec w Przemyślu, już 25 lutego zaczął zapełniać się uchodźcami z Ukrainy.
-
-
Jeden z korytarzy na Dworcu PKP w Przemyślu, 25 lutego po południu, jeszcze nie ma tłoku.
-
-
Na parkingu przy przejściu granicznym w Medyce, mimo że to dopiero drugi dzień wojny, nie brakuje niczego.
-
-
,,Pospolite ruszenie” w Przemyślu i Medyce, już wtedy było wiadomo, że będzie dobrze.
-
-
Specjalnie postawione namioty dla matek z dziećmi i osób starszych.
-
-
Grupa z Iwano-Frankiwska jest już z nami.
-
-
Andrzej Popiel pakuje towarzystwo do samochodów.
-
-
Polacy z innych miast proponowali uchodźcom bezpłatny przewóz.
-
-
Często do miast położonych na zachodzie kraju, m.in.: Wrocławia czy Szczecina.
-
-
,,Proponuję mieszkanie i wyżywienie w Czachach, dla rodziny z dziećmi, dla 3 osób przez 3 miesiące”.
-
-
,,Dla Ukraińskich Przyjaciół”.
-
-
W dniu 25 lutego 2022 roku, w oknie jednej z przemyskich restauracji – ,,Jeśli chcesz zjeść, zadzwonić lub podłączyć się do Internetu, do bardzo prosimy wejdź. Jeśli potrzebna Wam inna pomoc to skontaktujcie się z nami” i nr telefonów.
-
-
Jedni z wielu naszych przyjaciół, jakich poznaliśmy w czasie ich pobytu w Staszowie, Sasza i Tania Gladiszczuk z Charkowa.
-
-
Tata Aleksander Gladiszczuk, pułkownik ukraińskiej armii walczy w Charkowie.
-
-
Pozdrowienia od taty Aleksandra z Charkowa.
-
-
Po 6 miesiącach pobytu w Staszowie Sasza z mamą powrócili na Ukrainę i zamieszkali we Lwowie.
-
-
Wielkie uznanie dla państwa Pawła i Amber Kieniewiczów, którzy w Sichowie Dużym razem z panem Stefanem Dunin-Wąsowiczem, od marca ubiegłego roku, stale goszczą 40 ukraińskich uchodźców, w tym dzieci upośledzone i ze schorzeniami, foto z przekazania żywności ze Starostwa staszowskiego.